Rosną, rosną, nie oglądają się ?

13 października 2020, w rok po wyborach parlamentarnych, postanowiłem posadzić w Łodzi 1500 krokusów. Chciałem by wiosną cieszyły oko, i jak to krokusy, zwiastowały nadejście wiosny, nadziei i radości. Okoliczności sadzenia cebulek przejdą do mokrej historii Zimochów. Lał deszcz, wiał wiatr, warunki sadzenia były wyjątkowo trudne. Z pomocą Zarządu Zieleni Miejskiej w Łodzi wybraliśmy najlepsze miejsce i mogłem liczyć na fachową pomoc przy sadzeniu. I stało się, wyrosła piękna Zimochowa aleja krokusowa. Każdego następnego roku będę dosadzał cebulki, w tym myślę o 2050, albo nawet 4100. Zapraszam do odwiedzenia tego szczególnego miejsca, ale mam ogromną prośbę o nie wyrywanie kwiatków czy całych cebulek – niech cieszą nas jak najdłużej ✌️

Inne wpisy