Błyskawiczna zmiana porządku obrad sejmu, premier Morawiecki złożył wniosek o votum zaufania dla rządu. Zdziwiłem się. Przypomina to czasy PRLu i jedynie słusznego PZPRu. Jaki sens miało wystąpienie premiera? Wydaje się, że kampanijny, w sejmie pojawił się i Andrzej Duda. Zdaje się, że słupki poparcia topnieją, ręce zaczynają się pocić, nogi drżeć a w głowie wielki chaos. Sztab obecnego prezydenta na gwałt potrzebuje wsparcia. Słuchałem wystąpienia Premiera Morawieckiego. Trwało ponad godzinę. Kilka razy nadstawiałem ucha myśląc, że się przesłyszałem. 80% wystąpienia było tendencyjną analizą poprzednich rządów. Wymienione zostały chyba 4 przedsiębiorstwa, który otrzymały już wsparcie. Słownie cztery! Padły słowa o wyjątkowych planach inwestycyjnych, żadnych konkretów. Było mnóstwo tego co WAS, w domyśle opozycję, boli, co WAM opozycji przeszkadza, co WAS opozycję kłuje w oczy. Podniesiony głos, nerwowa gestykulacja. Specjaliści od wystąpień publicznych pewnie pochylą się nad tym wystąpieniem i rozbiorą je na czynniki pierwsze. I co wyjdzie? Moim zdaniem nic. Propaganda, dzielenie na naszych i obcych, na my i oni. Postanowiłem z mównicy sejmowej powiedzieć Panu Morawieckiemu czym było jego wystąpienie. Niestety miałem tylko minutę.
Tomasz ZimochTomasz Zimoch
Pozostańmy w kontakcie